Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

W oczekiwaniu na zwarcie

27 czerwca 2009 | Plus Minus | Igor Janke
autor zdjęcia: Marian Zubrzycki
źródło: Fotorzepa
W Krakowie wiadomo, że  za Zbigniewem stoi brat Witold, który tworzy jego intelektualne zaplecze
źródło: reporter
W Krakowie wiadomo, że za Zbigniewem stoi brat Witold, który tworzy jego intelektualne zaplecze

Zbigniew Ziobro na razie wycofuje się do Brukseli i Strasburga. Ale na pewno nie po to, by tam odpocząć

Zbigniew Ziobro budzi uwielbienie i strach. Nie pozostawia obojętnym. Na jego spotkania przedwyborcze przychodziły tłumy. Były oklaski, kwiaty, prośby o zdjęcia i autograf. W Małopolsce do sal, w których występował były minister sprawiedliwości, potrafiło przyjść ponad tysiąc osób. I uzyskał drugi wynik w Polsce – 327 tys. głosów. Więcej niż ktokolwiek z PiS. Lokalna konkurentka – Róża Thun z PO – rozgromiona.

– To najbardziej wyrazisty polityk swojego pokolenia. Nie ma równego sobie rywala w swojej generacji – mówi Krzysztof Szczerski, politolog, ekspert Instytutu Kościuszki, były wiceminister spraw zagranicznych wspierający Zbigniewa Ziobrę. – Wzbudza entuzjazm, oddanie, wywołuje silne spontaniczne reakcje. Ziobro to realny przywódca. W Platformie jest tylko plastik albo lateks. A jego się kocha albo nienawidzi – mówi.

Wielu polityków spogląda na niego z nadzieją, wielu z obawą, wielu ze szczerą niechęcią. Zdolny, pracowity i konsekwentny. Jeszcze bardziej ambitny. I bardzo brutalny oraz bezwzględny – te opinie o Zbigniewie Ziobrze powtarza niemal każdy, z kim rozmawiam.

Zaskakujące, jak wielu ludzi z PiS zgodziło się spotkać ze mną i opowiadać o metodach działania byłego szefa resortu sprawiedliwości. Ziobro oprócz potężnej grupy uwielbiających go wyborców wyhodował sporą armię ludzi z własnej partii, którzy mają go dość,...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 8355

Spis treści
Zamów abonament