Witaminy pożyteczne tylko w połączeniu z rozsądkiem
Pierwsze tygodnie roku szkolnego to dla dzieci wyzwanie, sprawdzian ich umiejętności przystosowania się do grupy i szybkości przyswajania wiedzy. Ale to także ogromna próba dla ich systemu odpornościowego. Rodzice muszą zdecydować, czy to czas na wspomaganie diety suplementami
Opinii na temat suplementacji dziecięcej diety preparatami multiwitaminowymi jest niemal tyle, ilu pediatrów. Tymczasem ostateczna decyzja jest w rękach rodziców, którzy są zwykle zdezorientowani ilością informacji od innych opiekunów, pediatrów, z reklam i najnowszych badań naukowych.
Zgodnie z zaleceniami WHO zdrowe dzieci do 18. roku życia wymagają jedynie uzupełniania w diecie witaminy D. Jej niedobór to m.in. wynik małej ilości światła słonecznego i diety ubogiej w produkty pochodzenia naturalnego, a zawierającej dużo wysoko przetworzonej, pozbawionej wartości odżywczych żywności.
Ta sama pastylka nie dla wszystkich
Szeroko zakrojone badania, przeprowadzane m.in. w Polsce przez Instytut Matki i Dziecka potwierdzają, że większość dzieci ma niedobory witaminy D i wapnia. Ale suplementy diety zawierają oprócz tych składników także kilkanaście innych witamin, minerałów i substancji, które – jak podają producenci – mają poprawiać odporność, przeciwdziałać próchnicy i innym chorobom.
Czy każde dziecko potrzebuje jednak ich wszystkich? – Zdecydowanie nie. Po pierwsze dlatego, że niedobór witamin, jeśli już występuje, jest sprawą bardzo indywidualną i w indywidualny sposób powinien być uzupełniany. Po drugie wiemy, że niedobór witamin może być szkodliwy, ale tak samo musimy zdawać sobie sprawę z...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta