Wyobraźnia zamiast zabawek
Animatorzy kultury odwiedzający place zabaw – to pomysł miasta na uatrakcyjnienie czasu dzieciom, które bawią się w ogródkach jordanowskich.
Studenci Szkoły Głównej Gospodarstwa Wiejskiego przez ostatni miesiąc odwiedzili większość warszawskich placów zabaw. Najmłodsi dowiedzieli się od nich m.in., jakie gałązki można zrywać z drzew (bo szybko odrosną) albo czego nie należy wkładać do ust. Do zabawy z maluchami animatorzy wykorzystywali rurki i piankowe elementy, z których można tworzyć różne kombinacje. – Takie zabawki kosztują dużo mniej niż nowoczesne urządzenia. Są bezpieczne i pobudzają wyobraźnię dziecka – chwali pomysł Marta Widz, pełnomocnik prezydenta Warszawy ds. rodziny.
Wczoraj animatorzy w ogródkach pojawili się ostatni raz. Wiosną miasto planuje kontynuować projekt. W ramach akcji dzielnice wyposażają także place zabaw w tablice z numerami telefonów m.in. do straży miejskiej i administratorów obiektów.
W stolicy mamy ponad 462 place zabaw. W ostatnim roku powstało 15 nowych, a 84 wyremontowano.