Nagrody najlepiej świadczą o jurorach
Józef Hen, Anna Piwkowska, Maciej Wojtyszko i Marek Kwiatkowski zostali laureatami drugiej edycji reaktywowanej nagrody miasta stołecznego Warszawy.
Bez wielkiego rozgłosu, po cichu, w skromnym gronie i kameralnej atmosferze podziemnej galerii klubu Skwer odbyła się ceremonia wręczenia najważniejszych literackich laurów stolicy.
Nawiązują one do chlubnej tradycji przyznawania nagród w okresie międzywojennym (jej laureatami byli m.in. Kazimierz Przerwa-Tetmajer, Tadeusz Boy-Żeleński i Leopold Staff). Od ubiegłego roku – kiedy reaktywowano je, ustanawiając cztery kategorie: Warszawskiego Twórcy, Literatury Pięknej, Literatury dla Dzieci i Wydawnictwa o Charakterze Varsavianistycznym.
Z przymrużeniem oka
Ta pierwsza, najistotniejsza nagroda traktowana jako uznanie za całokształt twórczości w tym roku trafiła do Józefa Hena. – Każda nagroda jest dobrą ideą, bo to sposób na docenienie twórców – mówił nam przed rokiem, kiedy dowiedział się o jej reaktywacji.
– Nagrody nie zawsze dobrze świadczą o nagrodzonych. Ale zawsze dobrze o jurorach. Ta przynajmniej świadczy o nich dobrze...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta