Nowy niemiecki porządek
Po prawie trzech tygodniach obrony, 28 września 1939 roku, Warszawa skapitulowała. Niemcy weszli do miasta i zapowiadała się okupacja podobna do tej z lat 1915 – 1918. Mało kto spodziewał się takiej fali zbrodni, jaka nastąpiła potem.
Finał walk o Warszawę był niezwykle tragiczny. Jeden z dowódców obrony stolicy płk. Marian Porwit wspomina: „Nie było już od 22 września kierunku, z którego nie padałyby pociski artylerii”. I dodaje – „Przez całą noc 24/25 września trwał nadal nieprzerwany ogień artylerii. Dnia 25 września o godz. 7.10 nadleciała z kierunku Piaseczna pierwsza fala niemieckich samolotów, (...) skutki bombardowania były duże. Przez ulicę Bagno szedłem na wysokości pierwszego piętra, gdyż słabe domy ceglane po prostu »usiadły« na jezdni”.
Zaczęto myśleć o kapitulacji, również z uwagi na nie najlepsze nastroje wśród ludności. Z rodzinnych przekazów wiem, że nie były one tak hurrapatriotyczne, jak to po wojnie usiłowano przedstawiać.
W ciągu ostatnich czterech dni zginęło więcej warszawiaków i zniszczono więcej domów niż przez wcześniejsze dwa tygodnie. To była cena, jaką zapłacono za utrzymanie ostatniego wolnego miasta w kraju. Jedna z moich ciotek opowiadała wiele lat po wojnie o tych wydarzeniach:
– Prawie do końca obrony działała elektrownia i słuchaliśmy radia. Wiadomo było, że Niemcy zalali kraj, a na dodatek weszli Sowieci. Każdy wiedział, że wolnej Polski już nie ma, a tymczasem na ulicach spotykało się naszych...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta