Korporacje pozwami blokują swoich krytyków
Firmy próbują uciszać oponentów, wytaczając im procesy o ochronę dobrego imienia. Sądy coraz częściej oddalają takie pozwy
Perypetie filmu o korporacji Amway – niedopuszczenie przez telewizję do jego pokazu podczas festiwalu filmowego oraz bezterminowe odroczenie procesu przez sąd przypominają trwający już kilkanaście lat spór. Zwracają też uwagę na nowe zjawisko w procesach cywilnych wytaczanych przez wielkie korporacje. – Przedsiębiorcy mają prawo dbać o swoje dobra osobiste. Niekiedy jednak występują do sądu o ochronę dobrego imienia, ale tak naprawdę pozew ma zamknąć usta krytykom i stłumić publiczną debatę. Sprawa filmu o Amwayu jest tego przykładem. Szefowie firmy mogli wyjaśnić, co jest w nim nieprawdą, ale zamiast tego dołożyli starań, by zablokować jego pokazanie – uważa Maciej Bernatt z Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka.
Sąd jako groźba
W 1997 r. firma Amway oraz jej handlowcy wytoczyli procesy autorom i producentom filmu „Witajcie w życiu”,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta