Jackson ożywa na scenie
W filmie „This Is It” znów jest promieniejącym chłopakiem. Zawodowcem, który chce zadziwić świat
Tylko przez dwa tygodnie można oglądać dokument z ostatnich dni życia króla popu. Już po kilkunastu minutach filmu wiadomo, że Jackson nie stracił ani artystycznej intuicji, ani zdolności trzeźwego myślenia. Muzyka go odmładza, rozpala.
Zdjęcia, które zmontował Kenny Ortega, reżyser planowanych na lipiec koncertów, powstawały od marca do czerwca tego roku. Nawet jeśli wybrał te kadry, na których Jackson był w najlepszej formie, stanowią one mocny dowód jego witalności.
Bez snu, bez jedzenia
Jackson nie przypomina nafaszerowanej tabletkami marionetki wożonej w piżamie na wózku inwalidzkim. Na scenie Staples Center w Los Angeles, gdzie przygotowywał się do występów, stał podekscytowany, silny i sprawny mężczyzna. Mało tego – zachwycał muzykalnością, świetnie śpiewał, trzymał rękę na pulsie, decydował. ...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta