Winny Tusk lub Cichocki?
Mariusz Kamiński twierdzi, że tylko dwie osoby dowiedziały się od niego o działaniach CBA w sprawie afery hazardowej
Kamiński o przecieku na temat działań Centralnego Biura Antykorupcyjnego przeciw nielegalnemu lobbingowi w sprawie ustawy hazardowej mówił dość obszernie jeszcze przed przesłuchaniem przez komisję śledczą. Przedstawił wersję zdarzeń zgodną z tym, co ujawniło jesienią 2009 r. kierowane wtedy przez niego CBA.
Sejmowi śledczy początkowo zainteresowali się innymi wątkami z tego wystąpienia. Ale scenariusz przesłuchania całkowicie zmienił Bartosz Arłukowicz (Lewica): – Zadam panu pytanie składające się z trzech tylko słów: gdzie był przeciek?
Początek: spotkanie z premierem
W odpowiedzi Kamiński odtworzył ciąg zdarzeń z lata zeszłego roku. Według niego wszystko zaczęło się od spotkania 14 sierpnia, na którym poinformował premiera Donalda Tuska o nielegalnym zaangażowaniu szefa Klubu PO Zbigniewa Chlebowskiego i ministra sportu Mirosława Drzewieckiego w prace nad ustawą hazardową. Opowiedział o staraniach Ryszarda...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta