Niech Marit biega
Justyna Kowalczyk drugi raz z rzędu zdobyła Puchar Świata
Wyścig zakończony. Wprawdzie do finału sezonu jeszcze siedem startów, następny w czwartek w ulicznym sprincie w Drammen, ale po biegu łączonym w Lahti nikt nie zabierze Justynie Kowalczyk dwóch Kryształowych Kul.
Przegrała w Finlandii tylko z Marit Bjoergen, zebrała aż 100 punktów PŚ, wliczając bonusy. Nawet gdyby zrobiła sobie teraz wolne, za dwa tygodnie po finale w Falun będą na nią czekały te same trofea, które rok temu wręczał jej szwedzki król, a które potem niosła po śniegu w metalowych skrzyniach. W jednej wielką kulę za zwycięstwo w Pucharze Świata, w drugiej mniejszy kryształ za klasyfikację biegów dystansowych.
Czas na uśmiech
Tym razem będą na nią zapewne czekały trzy skrzynki, bo trudno sobie wyobrazić, że Kowalczyk nie zdobędzie kuli za sprinty. Może to zrobić już w Drammen. Ma 144 pkt przewagi nad Aino Kaisą Saarinen, do końca sezonu jest do zdobycia tylko 250 pkt, a Finka choruje. Zrezygnowała ze startu u siebie w Lahti, nie wiadomo, kiedy znów pobiegnie w PŚ....
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta