Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Już witali się z gąską

08 marca 2010 | Sport
źródło: Rzeczpospolita

Zwycięstwo było blisko, ale Polska przegrała z Finlandią 2:3

Taki mecz gra się raz w życiu, a niektórym tenisistom nie jest to dane wcale. Po trzech dniach zmagań remis 2:2, ostatnie spotkanie, w nim też 2:2 i o wszystkim decyduje piąty set. W tej sytuacji znaleźli się w niedzielę Michał Przysiężny (137. ATP) i Henri Kontinen (295.). Wygrał 20-letni Fin.

Wcześniej nasz as Łukasz Kubot (42. ATP) przegrał z najlepszym z Finów Jarkko Nieminenem (85.). W sobotę debliści Mariusz Fyrstenberg i Marcin Matkowski zrobili swoje i Polska prowadziła 2:1.

Chcieliśmy napisać, że Przysiężny udźwignął ten trud, że umie już walczyć w takich spotkaniach. Były ku temu powody. Kontinen potwierdzał wprawdzie, że ma talent, lecz widać też było, że przede wszystkim do serwisu. Henri się niecierpliwił, za szybko chciał zdobywać punkty.

Spotkanie z eleganckim tenisem Przysiężnego to niemal zawsze jest przyjemność estetyczna, której tylko czasem nie dorównuje skuteczność. Wierzyliśmy jednak, że wczoraj ten ładny tenis weźmie górę. W czwartym secie Polacy już byli w ogródku, witali się z gąską. Wydawało się, że jest po meczu, bo Przysiężny prowadził 4:1, grał bardziej wszechstronnie, na energetyczny tenis...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 8567

Spis treści
Zamów abonament