Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Tybetański protest w cieniu chińskiej ambasady

11 marca 2010 | Życie Warszawy | Mariusz Gruza
„Chiny precz z Tybetu” – to najczęściej skandowane wczoraj hasło
autor zdjęcia: Jerzy Dudek
źródło: Fotorzepa
„Chiny precz z Tybetu” – to najczęściej skandowane wczoraj hasło

Były śpiewy, modlitwy, odczytano także orędzie Dalajlamy. Przed ambasadą Chin zebrało się po południu kilkudziesięciu demonstrantów.

Manifestacja odbyła się w 51. rocznicę powstania narodowego w Tybecie. Ambasada Chin przy ul. Bonifraterskiej 1 była całkowicie zaciemniona.

– Dyplomaci ze wstydu chowają się w cieniu – komentowali protestujący.

Wśród nich pojawiła się kilkunastoosobowa mniejszość tybetańska mieszkająca w Warszawie. Nie zabrakło także flag i transparentów, na których prezentowano sylwetki dziesięciu więźniów politycznych. Zgromadzeni odśpiewali hymn narodowy oraz modlili się w intencji zamordowanych i torturowanych przez władze chińskie rodaków.

Po demonstracji protestujący przenieśli się do Ośrodka Sportu i Rekreacji przy ul. Tamka 40, gdzie odbył się wieczór poświęcony Tybetowi.

Ponadto przez cały dzień na Krakowskim Przedmieściu zbierane były podpisy pod petycją o ponowne otwarcie procesu lamy Tenzina Deleka, który odbywa karę dożywocia w więzieniu w Syczuanie. Udało się zebrać ok. 500 podpisów.

Brak okładki

Wydanie: 8570

Spis treści
Zamów abonament