Mocny zwrot antyaborcyjny
Obecna ustawa antyaborcyjna to zgniły kompromis, zbudowany na kilkuset zabójstwach rocznie. To odrażające. Nie akceptuję tego i chcę doprowadzić do zmiany ustawy – mówi działacz ruchu prolife Mariusz Dzierżawski w rozmowie z Elizą Olczyk
Rz: Lubi pan szokować ludzi?
Nie lubię. Unikam rzeczy nieprzyjemnych i staram się być sympatyczny dla bliźnich.
To dlaczego postanowił pan zaszokować ludzi w Poznaniu, i nie tylko, wystawą antyaborcyjną ze szczątkami płodów ludzkich i zdjęciem Adolfa Hitlera?
Bo to jest jedyny sposób, żeby powstrzymać aborcję w Polsce. Na tle innych krajów europejskich sytuacja w Polsce pod względem dopuszczalności aborcji jest wyjątkowo dobra. Ale i tak mamy do czynienia z tolerancją tego zjawiska. W wielu środowiskach mówi się, że skoro zabija się tylko 500 dzieci, to jest to dobry kompromis. Ja tego nie akceptuję.
W jaki sposób pana wystawa miałaby powstrzymać aborcję?
Doprowadzi do zmiany nastawienia opinii publicznej. Kampania społeczna jest najskuteczniejsza wtedy, gdy szokuje, pokazując drastyczne naruszenie praw człowieka. Amerykańska kampania przeciw wojnie w Wietnamie również posługiwała się takimi metodami i była bardzo skuteczna.
W Polsce co prawda nie mieliśmy kampanii antywojennej, ale za to mieliśmy kontrowersyjną kampanię przeciwko paleniu pod tytułem „Papierosy są do d...”. Chyba nikogo nie skłoniła do rzucenia palenia.
Bo to był...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta