Galaktyczna bezradność
Real Madryt remisuje z Lyonem 1:1 i szósty raz z rzędu odpada w 1/8 finału. Manchester gromi Milan 4:0
Jak głupio by to nie brzmiało, Real Madryt wczoraj uśpił się sam. W szóstej minucie Cristiano Ronaldo odrobił straty z pierwszego meczu we Francji i wydawało się, że to dopiero początek realizacji planu pod tytułem „spokojny awans do ćwierćfinału”.
Piłkarze i trener Realu tak bardzo bali się klątwy, która w pięciu poprzednich sezonach zatrzymywała klub w 1/8 finału, że nawet nie ryzykowali, by nazwać ją po imieniu. Zapowiedzi były buńczuczne, Sergio Ramos mówił o 3: 0, Manuel Pellegrini o drugiej połowie, w której będzie można odpoczywać przed ligą.
Zresztą to właśnie liga dawała wielką wiarę, zwycięstwo 3: 2 z Sevillą wywalczone w samej końcówce i powrót na pierwsze miejsce w tabeli dodały piłkarzom skrzydeł....
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta