Złamane serce Róży
Czy można zagrać u boku jednej z największych gwiazd Hollywood i nie dać się zepchnąć w cień? Udało się to drobnej brunetce z Australii. Rose Byrne w serialu prawniczym „Układy” okazała się godną rywalką samej Glenn Close. Obie stworzyły rewelacyjne kreacje jako podwładna i szefowa
Mimo dużej różnicy wieku (ponad 30 lat) i pozycji na filmowym rynku, duet Close – Byrne sprawdził się znakomicie. Rose przyznaje, że na początku czuła wobec partnerki z planu respekt, nawet lęk. Ale współpraca ułożyła się idealnie i dziś obie panie prześcigają się w komplementach na swój temat. Close chwali młodszą koleżankę za to, że potrafi być twarda, a Byrne rewanżuje się, mówiąc, że bez Close ich serial po prostu nie istnieje.
Ale Australijka też ma swój duży udział w sukcesie „Układów”. Jej Ellen Parsons – młoda prawniczka, która trafia pod skrzydła przebiegłej i wyrachowanej szefowej kancelarii Patty Hewes (Glenn Close), przechodzi na oczach widzów interesującą metamorfozę. Uczy się skutecznie walczyć o siebie i swoje racje. – To tak, jakby grać jednocześnie dwie postaci – powiedziała Byrne w jednym z wywiadów.
Serial, który dotyka...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta