Dyscyplinarka za wypicie lampki szampana
Podwładny nie uniknie rozwiązania angażu bez wypowiedzenia za nietrzeźwość w miejscu i czasie pracy, nawet jeśli wcześniej przełożony nie reagował na takie zachowanie
Stawienie się w firmie po spożyciu alkoholu i wykonywanie zadań, a także picie go w miejscu i czasie pracy to najczęstsze przyczyny rozwiązania umów o pracę bez wypowiedzenia.
Co jednak stanie się wtedy, gdy szef przyzwala na takie zachowanie, czyniąc to wprost lub w sposób dorozumiany? Albo gdy wprawdzie nie pochwala tego, ale nie wyciąga wobec pracownika żadnych konsekwencji?
Każda okazja dobra
Do takiej sytuacji może dojść podczas imprez okolicznościowych z okazji urodzin i imienin, ślubu, narodzin dziecka czy kupna mieszkania, a także świąt i dni wolnych, awansów i sukcesów firmy. Podwładny często nie ma innego wyjścia, musi uczestniczyć w takich spotkaniach. Jego absencja byłaby niemile widziana i mogłaby źle wpłynąć na jego wizerunek w oczach szefa czy współpracowników.
To samo dotyczy picia, choćby symbolicznej lampki szampana. Skoro bowiem przełożony czy kolega stawia, nie wypada odmówić. Zwłaszcza gdy chęć wzniesienia toastu wyrażają też inni uczestnicy spotkania i pracownik ma podstawy sądzić, że nic mu nie grozi....
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta