Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Zło konieczne

08 października 2010 | Eko+
autor zdjęcia: Mirosław Owczarek
źródło: Rzeczpospolita
źródło: Fotorzepa

W sytuacji problemów finansów publicznych wzrost podatków jest nieunikniony

Zaniechania dotyczące ograniczania i restrukturyzacji wydatków publicznych doprowadziły do poważnej sytuacji finansów publicznych w Polsce.

Do takiego stwierdzenia upoważnia choćby rosnąca w rekordowym tempie wysokość długu publicznego, która na koniec bieżącego roku ma osiągnąć 783 mld zł oraz 55,4 proc. PKB (według metodologii ESA’95). To oznacza przyrost długu w skali roku o niemal 100 mld zł.

Sięgnąć po podatki

W takiej sytuacji finansów publicznych wprowadzenie nowych obciążeń podatkowych lub podwyższenie stawek obowiązujących podatków (przy optymistycznym założeniu – czasowe) niestety jest nieuniknione.

Takim złem koniecznym jest również podatek bankowy i taka nazwa będzie się konsekwentnie pojawiać w dalszej części artykułu, choć w niektórych krajach nowym podatkiem objęte są również inne, poza bankami, instytucje finansowe. Jakie argumenty przemawiają zatem za wprowadzeniem podatku bankowego?

Zacznijmy od genezy rozpoczęcia prac nad takim podatkiem w innych krajach, a także w Międzynarodowym Funduszu Walutowym.

W wyniku kryzysu finansowego lat 2007 – 2009 (który a propos został spowodowany przez błędne oszacowanie ryzyka kredytów hipotecznych), rządy udzielały pomocy „zbyt dużym, by upaść” instytucjom finansowym, głównie bankom, ale i innym podmiotom rynku finansowego.

Szacuje...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 8747

Spis treści
Zamów abonament