Na marginesie cywilizacji
Niechęć wobec Romów żywiona we Francji i na Słowacji budzi sprzeciw części Europy. Dawniej nie budziła i nawet warszawskie restrykcje antycygańskie nie wywoływały żadnych emocji
Komisariat Rządu wyda zarządzenie zakazujące urządzania koczowisk cygańskich w granicach Wielkiej Warszawy. Wszystkie koczowiska na Marymoncie i na Pradze zostaną skasowane, a cyganie będą musieli zameldować się na stałe zamieszkanie w kamienicach”. To nie rozporządzenie z czasów PRL-u, a informacja, na jaką natrafiłem, wertując numery pisma „Posiew” z 1929 roku.
Klitki i płócienne szatry
Jeszcze w latach 80. zeszłego stulecia określenie „Rom” nie kojarzyło się z niczym, natomiast pojęcie „Cygan” liczyło sobie 600 lat. Cyganie pojawili się na Mazowszu przed 1427 rokiem, z którego to pochodzi pierwsze pisane świadectwo na ich temat.
Nie wzbudzali wielkich sympatii, gdyż – według relacji współczesnych – już w wieku XVI postrzegano ich jako złodziei. Do Warszawy nie wpuszczano; zresztą poza wyjątkami nigdzie nie chcieli się osiedlać. Na terenie miasta pojawiali się z rzadka, i to – jak pisano w różnych czasach – „Nie potrafili nic innego, jak podkuwać konie, tańczyć, grać, wróżyć i kraść”.
Z czasem słowo „cygan” stało się określeniem wyłącznie...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta