Samozatrudnienie czasem okazuje się lepsze niż etat
Zamiana angażu pracowniczego na własną działalność gospodarczą może być korzystna i to w wielu wymiarach. Ale trzeba uważać, by nie stracić pod względem podatkowym. Dlatego należy dobrze sformułować zawierany kontrakt
Samozatrudnienie ma się nadal dobrze, mimo zmienionej od 1 stycznia 2007 r. definicji działalności gospodarczej.
Definicja ta obecnie nie obejmuje osób, które spełniają jednocześnie trzy przesłanki określone w art. 5b ustawy z 26 lipca 1991 r. o podatku dochodowym od osób fizycznych (DzU z 2010 r. nr 51, poz. 307 ze zm.; dalej updof).
Jeśli warunki wykonywanej pracy odpowiadają tym przesłankom, organy skarbowe uznają takie osoby za pracowników lub zleceniobiorców, ze wszelkimi tego konsekwencjami podatkowymi i ubezpieczeniowymi.
Trzy warunki występujące łącznie
Według art. 5b updof nie są działalnością gospodarczą czynności, gdy:
1) odpowiedzialność wobec osób trzecich za ich rezultat oraz wykonywanie, z wyłączeniem odpowiedzialności za popełnienie czynów niedozwolonych, ponosi zlecający wykonanie tych czynności,
2) są wykonywane pod kierownictwem oraz w miejscu i czasie wyznaczonych przez zlecającego te czynności,
3) wykonujący te czynności nie ponosi ryzyka gospodarczego związanego z prowadzoną działalnością.
Te warunki muszą wystąpić łącznie, co podkreślił minister finansów w piśmie z 11 grudnia 2006 r. (DD2/066-0603/ MW/06/1220). Spełnienie tylko jednego lub dwóch z nich pozwala daną działalność traktować jako pozarolniczą działalność gospodarczą.
...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta