Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Michał i jego rodzina

08 października 2010 | Sport | Stefan Szczepłek
Michał Żewłakow ma w reprezentacji numer 14.  Z takim samym grał w kadrze jego brat Marcin
źródło: Dziennik Wschodni
Michał Żewłakow ma w reprezentacji numer 14. Z takim samym grał w kadrze jego brat Marcin

Michał Żewłakow w sobotę zostanie drugim piłkarzem, który w reprezentacji Polski rozegrał sto meczów. Wyrówna rekord Grzegorza Laty

Michał Żewłakow podchodzi do tego z radością, ale ocenia realnie: – Satysfakcja jest ogromna, ale gdzie mi do Grzegorza Laty, Kazimierza Deyny, Władysława Żmudy. Ja tylko gram w tej reprezentacji, a oni tworzyli jej historię. Jakość, a nie ilość się liczy.

Michał to rodowity warszawianin z Pragi. On i jego brat bliźniak Marcin urodzili się 22 kwietnia 1976 roku w szpitalu na Szaserów i przez dwadzieścia parę lat ich drogi i losy były wspólne. Mieszkali na Łukowskiej, chodzili do tego samego przedszkola na Saskiej, kolejnych szkół, grali w tych samych klubach. Byli ministrantami w tym samym kościele blisko Ostrobramskiej. Na plebanii stał stół pingpongowy, a ministranci mogli przy nim stawać bez kolejki.

Ich ojciec Gabriel (rocznik 1951) był trampkarzem Legii, a potem już tylko kibicem. Mama Jolanta, pielęgniarka, pracowała w Centralnej Przychodni Sportowo-Lekarskiej i obsługiwała czasami mecze Drukarza w parku Skaryszewskim. Zabierała wtedy kilkuletnich synów i puszczała ich samopas, żeby sobie pobiegali tam, gdzie przed wojną Stanisław Petkiewicz wygrywał z Paavo Nurmim.

Ojciec woził ich na mecze bokserskie Gwardii do Hali Mirowskiej lub...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 8747

Spis treści
Zamów abonament