Polska na szarym końcu
Na osiem miesięcy przed objęciem przewodnictwa w UE zajmujemy jedno z ostatnich miejsc w Europie pod względem wdrażania unijnego prawa gospodarczego – alarmuje politolog z Uniwersytetu w Oksfordzie
Jak wynika z opublikowanego niedawno raportu Komisji Europejskiej, Polska należy do państw najsłabiej radzących sobie z wdrażaniem dyrektyw regulujących funkcjonowanie rynku wewnętrznego. Nasz kraj nie wdrożył w ogóle lub dokonał błędnej implementacji 51 dyrektyw, co stawia nas – obok Grecji – na szarym końcu unijnej klasyfikacji. Wobec Polski prowadzone jest również 57 postępowań w sprawie naruszenia prawa UE. To rekord wśród nowych nowych państw członkowskich.
Opóźnienia w implementacji zdarzają się oczywiście wszędzie. Nie jest żadną tajemnicą, że duże państwa – Francja czy Niemcy – nie cieszą się najwyższymi notami w rankingach Komisji. W miarę możliwości każdy rząd stara się odsunąć wdrożenie niewygodnych i kosztownych regulacji. Opóźnienia w Polsce mają jednak charakter strukturalny. Między grudniem 2006 r. a lipcem 2009 r. deficyt implementacyjny narastał lawinowo. Po niewielkiej poprawie pod koniec ubiegłego roku w ostatnich sześciu miesiącach nastąpiło kolejne pogorszenie tempa implementacji.
Niesprzyjające warunki ...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta