Airbus o krok od katastrofy
W największym samolocie pasażerskim świata eksplodował silnik. Pasażerowie przeżyli chwile grozy
Samolot australijskich linii Qantas leciał z Londynu do Sydney. Kilka minut po starcie z lotniska w Singapurze, gdzie maszyna miała międzylądowanie, pasażerowie usłyszeli głośny huk, a potem zobaczyli dym i iskry wydobywające się z jednego z silników. Pilot zawrócił na lotnisko. Przez godzinę krążył, zrzucając paliwo, a potem rozpoczął awaryjne lądowanie. – Mimo awarii samolot bezpiecznie wylądował i żadnej z 459 osób na pokładzie nic się nie stało – podkreśla w rozmowie z „Rz” rzecznik Airbusa Justin Duban.
Eksplozja oderwała tylną część obudowy silnika. Świadkowie mówią, że jej kawałki przebiły skrzydło. Na szczęście nie doszło do zapłonu...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta