Żonglowanie ekologią
Proekologiczne działania to dzisiaj oczko w głowie wielu firm. Okazuje się, że im większe przedsiębiorstwo, tym większa ich świadomość ekologiczna.
O tym – i o wielu innych zagadnieniach – dyskutować będą specjaliści na rozpoczynających się 23 listopada w Poznaniu targach ekologicznych Poleko.
– Jeszcze kilkanaście lat temu cieszyliśmy się, że przestał dymić jeden z kominów w mieście. Dziś w wielu uprzemysłowionych regionach Polski dymi w ogóle tylko jeden komin. A to za sprawą wzrastającej z roku na rok świadomości ekologicznej przedsiębiorstw – podkreśla prof. Andrzej Mizgajski, kierownik Centrum Edukacyjnego Ochrony Środowiska i Zrównoważonego Rozwoju poznańskiego Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza oraz prezes fundacji Green Cross Poland. Profesor podczas targów Poleko będzie wraz z uczestnikami debaty szukał odpowiedzi na pytanie „Czy istnieją granice ochrony środowiska?”. – Odnoszę wrażenie, że we współczesnym świecie nadmiernie żongluje się słowem „środowisko”. Trzeba wiec na wstępie zdefiniować to pojęcie. Z jednej strony traktujemy je jako całokształt wytworów przyrody lub, jak kto woli, siły wyższej, i ten powinien podlegać ochronie. Z drugiej strony to otoczenie, w którym egzystuje zespół gatunków, czy otoczenie jako ochrona życia. W tym drugim przypadku czym innym jest ochrona środowiska, a czym innym ochrona człowieka – zauważa prof. Andrzej Mizgajski.
Liczy się skala
Jak dziś wygląda w Polsce świadomość ekologiczna przedsiębiorstw? Odpowiedź na to pytanie znaleźć można w...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta