Myślimy – kandydat, skreślamy partię
Przy wyborze kandydatów warszawiacy zwracają uwagę głównie na nazwę komitetu. Ale głosują, bo chcą placów zabaw, lepszych dróg czy kanalizacji
– Najpierw patrzyłam na nazwę partii. Później na podstawie życiorysów i dotychczasowej działalności wybrałam swojego kandydata – mówi Dorota Swiniarska z Wawra, dla której radny powinien wykazać się troską o rozwój dzielnicy, infrastrukturę, zagospodarowanie przestrzenne i tak potrzebną w Wawrze kanalizację.
– No i placów zabaw brakuje, bo teraz musimy jeździć do Falenicy albo Miedzeszyna, co jest uciążliwe – dodają Marta i Grzegorz Rawińscy, którzy także w głosowaniu kierowali się nazwą komitetu.
Tak samo było w przypadku 93-letniej pani Sabiny, która szła do komisji w...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta