Pod skrzydłami LOT
Trzeba przewieźć przedsiębiorcę z Poznania do Warszawy, dyplomatę za granicę, a może czekoladki Wedla do Lwowa? Proszę bardzo – nowy polski przewoźnik LOT potrafił sprostać każdemu zadaniu
Początki lotnictwa cywilnego w niepodległej Polsce były skromne. Wiosną 1921 roku w młodym państwie francuskie linie lotnicze uruchomiły połączenie Warszawy z Paryżem przez Pragę i Strasburg. Zabierające po dwóch pasażerów samoloty kursowały dwa razy w tygodniu. W ciągu roku udało im się przewieźć około 200 osób.
Testament zostawiłem w szufladzie
Pierwsze polskie przedsiębiorstwo przewozów lotniczych powstało do celów doraźnych. Był to Aerotarg powołany na Międzynarodowe Targi Poznańskie w 1921 roku, który podczas dziesięciu dni targów przetransportował około 100 pasażerów między Warszawą i Gdańskiem a Poznaniem. Wypożyczył do tego celu z Gdańska niemieckie samoloty Junkers F-13.
Rok później polscy przedsiębiorcy naftowi utworzyli spółkę Polska Linia Lotnicza Aerolloyd, która we wrześniu połączyła Warszawę z Gdańskiem, a w 1923 roku – z Krakowem i Lwowem. Aerolloyd zakupił popularne wówczas junkersy F-13 zabierające po czterech pasażerów i zatrudnił niemieckich pilotów.
W 1925 roku, w wyniku niemiecko-polskiej wojny celnej, Aerolloyd wymienił personel na polski i zmienił nazwę na Aerolot. Otworzył też pierwszą polską linię zagraniczną – do Wiednia. W tym samym roku Aerolotowi przybyła konkurencja – w Poznaniu powstało Towarzystwo Komunikacji Lotniczej Aero, które zakupiło we Francji pięć...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta