Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Ostatni koncert

05 stycznia 2011 | Publicystyka, Opinie | Piotr Skwieciński
Telewizja publiczna nie może uciekać od wyrazistości. Musi walczyć o nowego widza, który oczekuje silnych emocji i wyrazistych tez – uważa Jan Pospieszalski
autor zdjęcia: Artur Chmielewski
źródło: Fotorzepa
Telewizja publiczna nie może uciekać od wyrazistości. Musi walczyć o nowego widza, który oczekuje silnych emocji i wyrazistych tez – uważa Jan Pospieszalski

Jan Pospieszalski: Premier oficjalnie odebrał mi prawo wykonywania zawodu! To rzecz bezprecedensowa w zachodniej demokracji – mówi dziennikarz telewizyjny Piotrowi Skwiecińskiemu

Rz: Może telewizja publiczna bez Jana Pospieszalskiego będzie lepsza?

Nie mnie oceniać, ale nie sądzę. My odróżniamy się, czy raczej odróżnialiśmy się od reszty oferty publicystycznej TVP, między innymi proponując pogłębione ujęcie tematu. Staramy się zwrócić uwagę na poważniejsze problemy, nad którymi nie pochylają się inni, realizujący prawie bez wyjątku schemat pt. rąbanina antagonistów partyjnych.

Twierdzisz, że inne publicystyczne propozycje TVP odbiegają od was in minus pod względem poziomu intelektualnego?

Dziś w Polsce na jakikolwiek argument strony przeciwnej pada odpowiedź, że Kaczyński chodzi z pochodnią po Krakowskim Przedmieściu albo że Tusk jest ruskim czy niemieckim agentem

Znów – nie chcę oceniać redaktorów innych programów, ale na przykład tylko my w publicystyce telewizyjnej zwróciliśmy uwagę na przedrukowany przez „Wyborczą” artykuł Siergieja Karaganowa proponujący stworzenie związku między UE a Rosją. Teraz po kilku miesiącach z gorzką satysfakcją można by powiedzieć: „a nie mówiłem”. Mieliśmy odwagę dostrzegać problem tam, gdzie inni się już dogadali – choćby w kwestii Karty praw podstawowych czy uznania Kosowa… Jak to mówią – mamy trochę inną wrażliwość…

Była też inna istotna różnica. Taka, że my byliśmy tym programem, który miał format pozwalający...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 8819

Spis treści
Zamów abonament