Przodek z wdzięczności i z wyobraźni
Ten portret był przeznaczony do galerii rodowej w pałacu Ossolińskich w Sterdyni na Podlasiu. Nie było to tylko zamówienie – także akt dziękczynny.
Szymon Czechowicz starał się zaprezentować fundatorowi swych włoskich studiów nabyte w Rzymie umiejętności.
Przedstawił protoplastę Ossolińskich w konwencji świętego z malowideł religijnych. Uzyskał przez to nieco komiczny efekt. Oblicze wąsatego, łysiejącego mężczyzny nie zdradza uduchowienia, raczej dumę, pewność siebie i zdecydowanie. Pomimo wyprostowanej postawy widać, że to człowiek niemłody, z twarzą już tkniętą zmarszczkami. Fizjonomia nie jest antypatyczna. Przeciwnie, bystre spojrzenie zdradza widać energię i inteligencję.
Za to poza wąsacza – lekka, taneczna, z wdzięcznie przygiętym prawym kolankiem i wysuniętą ku przodowi nogą lewą – odejmuje mu nieco powagi. W dodatku jest zakuty w pełną zbroję, zapewne niemało ważącą – tym bardziej jego kokieteryjne pas ma wydźwięk komiczny. Lewą dłoń położył na hełmie jak na główce dziecka....
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta