Tajemnica w nutach
Dyrygent Wojciech Michniewski o pracy nad baletem „I przejdą deszcze... ” z muzyką Henryka Mikołaja Góreckiego
Kim był Henryk Mikołaj Górecki?
Wojciech Michniewski: Postacią zupełnie wyjątkową poprzez swoją upartą odrębność. Tak odrębna jest też jego muzyka, absolutnie własna, niepodporządkowana minimalizmowi, z którym był nietrafnie wiązany, ani modernie, w którą wpisywały się jego najwcześniejsze utwory z lat 50. i 60. Wówczas było jednak kilka podobnie osobnych postaci: przede wszystkim porażający talent wczesnego Krzysztofa Pendereckiego, był Kazimierz Serocki, a trochę później Tomasz Sikorski. Z czasem jednak – od III symfonii – w rozdygotanym dzisiejszym świecie, w którym style i postawy ludzkie zmieniają się nieustannie, Górecki pozostał ostoją prawd muzycznych niezwykle prostych i podstawowych, a równocześnie ogromnie witalnych.
Ale czy to znaczy, że był człowiekiem zamkniętym?
Był otwarty na świat, ale podporządkowywał go swoim prawdom: prostym, może trochę czarno-białym, niepodlegającym dyskusjom i targom. W dążeniu do zorganizowania własnego kawałka świata wokół siebie stworzył wspaniały dom w...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta