Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Pozorna praca, kasa prawdziwa

28 stycznia 2011 | Życie Warszawy | ikr

Polityczny pat na Pradze-Północ może trwać nawet cztery lata. Ale radni i tak co miesiąc będą mogli pobierać po ok. 2 tys. zł diety.

Taka jest konkluzja po wczorajszej sesji Rady Warszawy, która na wniosek PiS omawiała sytuację w tej dzielnicy.

– Nie ma limitu przerw ogłaszanych przez przewodniczącego rady w poszczególnych sesjach – stwierdziła wczoraj szefowa biura prawnego ratusza Jowita Dzierzgowska.

Szefowa praskiej rady Elżbieta Kowalska-Kobus (PO) może więc zgodnie z prawem, nawet do końca kadencji, przerywać tak jak dotąd obrady i przez to uniemożliwiać m.in. wybranie wszystkich komisji w radzie czy odwołanie zarządu.

Na razie radni powołali tam tylko komisje mieszkaniową i budżetową. W tej ostatniej są... wszyscy radni dzielnicy. I okazuje się, że to wystarczy, by pobierać diety. Do tego potrzebne jest jedno posiedzenie rady lub komisji w miesiącu.

Według radnych PiS, informacje urzędników potwierdzają ich zarzuty. – Usłyszeliśmy, że nikt z ratusza nie ma zamiaru dyscyplinować radnych PO powodujących obstrukcję na Pradze w ramach politycznego nadzoru – skomentował szef klubu PiS Maciej Wąsik.

Brak okładki

Wydanie: 8838

Spis treści
Zamów abonament