Rangersi polskiej armii
Wojsko będzie miało nową jednostkę specjalną na wzór amerykańskiego elitarnego 75. pułku
Polscy rangersi mają odbijać porwanych obywateli, zdobywać lotniska czy być wsparciem np. dla operacji GROM, tak jak amerykańscy rangersi wspierają Delta Force. Stacjonować będą w Gliwicach. Szczegóły nowej koncepcji rozwoju wojsk specjalnych zdradza „Rz” jej autor gen. Bogusław Pacek.
Rz: W wojsku mówi się, że powstaje nowa jednostka specjalna wzorowana na amerykańskim pułku Rangers.
gen. Bogusław Pacek: Potwierdzam. Z koncepcji, której jestem autorem i która wstępnie została zaakceptowana przez ministra obrony Bogdana Klicha i szefa Sztabu Generalnego gen. Mieczysława Cieniucha, wynika, że Żandarmeria Wojskowa przekaże oddział specjalny z Gliwic do Dowództwa Wojsk Specjalnych (DWS). Zmiany nastąpią szybko – do końca czerwca.
To mają być polscy rangersi?
To spore uproszczenie, ale można dostrzec pewne podobieństwa. Amerykański pułk ma bardzo wysoki stopień gotowości do działań w dowolnym obszarze świata. Zadaniem rangersów jest m.in. prowadzenie akcji bezpośrednich, rajdów na teren nieprzyjaciela, wsparcie jednostek takich jak Delta Force, Navy Seals czy zdobywanie lotnisk. Żołnierze z Gliwic w przyszłości też mają być wsparciem dla działań GROM czy 1. Pułku Specjalnego Komandosów z Lublińca. Ich specjalizacją ma się stać opanowywanie lotnisk czy ochrona wysuniętych baz operacyjnych jednostek specjalnych. Będą również...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta