Agentury groźniejsze niż broń
VII Okręg NSZ w województwie śląskim rozwijał się żywiołowo w 1945 roku na wielu polach. Zdrada jego kolejnego komendanta zahamowała ten proces. Zarówno na Górnym Śląsku, jak i w kraju po aresztowaniach z października i listopada 1945 roku ten nurt konspiracji narodowej się nie odrodził
Teren województwa śląskiego po zakończeniu II wojny światowej stał się miejscem, gdzie na szerszą skalę rozwinęło działalność antykomunistyczną podziemie NSZ. Faktycznie tworzono tu struktury od podstaw. Za początek można uznać misję dwóch oficerów NSZ: Jerzego Wojciechowskiego „Oma" z Brygady Świętokrzyskiej oraz Franciszka Wąsa „Warmińskiego" ze Sztabu Okręgu Krakowskiego, których skierowano w rejon Bielska. Może dziwić, dlaczego w takie inicjatywy na przełomie 1944 i 1945 roku angażował się ośrodek krakowski NSZ. Powody były przynajmniej dwa: sztab w Krakowie w obliczu ofensywy Armii Czerwonej rozważał możliwość ewakuacji na zachód i bielska placówka mogła być w tym pomocna. Poza tym Franciszek Wąs, będąc wcześniej na tym terenie, pozyskał do działalności w NSZ niewielki oddział partyzancki dowodzony przez Henryka Flamego ps. Bartek.
Oddziały specjalne
Od początku 1945 roku tworzono więc nowe struktury NSZ. Kierował nimi Franciszek Wąs, a zastępował go Jerzy Wojciechowski, dodatkowo nadzorujący oddział Flamego liczący wtedy 10 – 12 osób. Odpowiadał on też za organizację wywiadu, którym w powiecie bielskim kierował Bronisław Smoleń. Na tym polu zanotowano spore sukcesy, a kluczowym ogniwem sieci wywiadowczej był Bronisław Jurczyk, najpierw komendant MO w Czechowicach, a następnie zastępca komendanta powiatowego MO w...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta