Wejść do elity bankowych doradców
Specjaliści od private bankingu na co dzień pracują z milionerami, a najlepsi mają po 25 tys. zł podstawowej pensji
Na pracę w private bankingu, czyli w obsłudze finansowej najzamożniejszych klientów, niewielkie szanse mają kandydaci tuż po studiach. Trafiają tu zwykle osoby bliżej czterdziestki, które mają już doświadczenie zawodowe i... życiowe, bo z klientem rozmawia się przecież nie tylko o finansach.
Marzena Pietrzak, dyrektor Biura Private Banking w Alior Banku, przyjmuje do pracy średnio jednego na ośmiu – dziesięciu kandydatów. Przyznaje, że o dobrych bankierów nie jest łatwo, choć rekrutuje ich spośród osób z doświadczeniem w tej dziedzinie.
Wiedza i coś więcej
– Niezbędne są praktyka i obycie w obsłudze klientów, które zdobywa się w pracy w oddziale banku. Dobry bankier to osoba posiadająca wiedzę zarówno w obszarze inwestycji, rynku walutowego, surowców, jak i giełdy. Istotna jest również znajomość zagadnień kredytowych – podkreśla Marzena Pietrzak, która ma ponad 16-letnie doświadczenie w pracy w bankach, w tym dziesięcioletnie w private bankingu.
–Chcąc zostać doradcą w tak prestiżowym segmencie...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta