W boju i miłości znamienity
Znany w Polsce i na świecie polityk postkomunistycznej doby powiedział z lubieżnym rechotem do asystentki BBC, kiedy delikatnie przyczepiała mu mikrofon do klapy: „Takie paluszki to mogą zdziałać cuda, he, he!". Jakże inaczej wyraził podobną myśl Jan III Sobieski...
Dziękował swej Marysieńce „pode Lwowem, 11 sierpnia 1675 po zachodzie słońca", podczas uganiania się za pohańcami, za haftowany upominek: „Pracy najśliczniejszych paluszków z duszy żałuję, które około tej pracowały roboty; a czegóż one nie dokażą, moja śliczna panno! Świadoma jest dobrze ich moc, kiedy ze swego borgne, by też był le plus pauvre, uczynią, co chcą – takie to są les charmes w tych moich jedynych paluszkach, które za tak trudną i ciężką robotę milion razów całuję".
Historycy wojskowości uważają Jana Sobieskiego za jednego z najznakomitszych wodzów polskich, równego...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta