6833 do Batumi
Kiedy Dato Mikaberidze zobaczył przez okno samolotu charakterystyczną wieżę telewizyjną w Tbilisi, zrozumiał, że to koniec. O czym wtedy myślał? Że naiwna ucieczka do wolnego świata, uprowadzenie samolotu kończy się katastrofą? Nie mógł wiedzieć, że o jego czyn będą się spierać następne pokolenia, że zainspiruje powstanie sztuki, która w niepodległej Gruzji przez dziesięć lat nie zejdzie z afisza (przecież nawet nie śmiał marzyć, że kiedyś będzie niepodległa Gruzja), że matka nigdy nie położy kwiatów na jego grobie, bo nikt do dzisiaj nie wie, gdzie go pochowano.
Gdy samolot wylądował, zastrzelił się. Był piątek, 18 listopada 1983 roku, a Związek Radziecki wydawał się wieczny.
W samolocie była ich siódemka: Iosif (Soso) Cereteli, malarz, lat 24, Kachaber (Kacha) Iwerieli, lekarz, lat 28, Paata Iwerieli, lekarz, lat 26, German (Gega) Kobachidze, aktor, lat 22, Dawid (Dato) Mikaberidze, student ASP, lat 21, Tinatin (Tina) Petwiaszwili, studentka ASP, lat 19, Giorgi (Gia) Tabidze, malarz, lat 32.
I jeszcze na ziemi ojciec Teodor, w świeckim życiu aktor Temur Czichladze, lat 33. Żyje tylko Tina. Grób ma tylko Soso.
Święto poddaństwa
Oficjalna wersja brzmiała: zdemoralizowane dzieciaki z uprzywilejowanych rodzin (w Polsce powiedzieliby: bananowa młodzież), niepotrafiące docenić, że żyją w najszczęśliwszym kraju świata, podpuszczone przez...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta