Z Polski możecie wrócić w trumnie...
Angielscy dziennikarze nie spoczną, póki w trakcie Euro nie znajdą w Polsce jakiegoś przykładnego antysemity – pisze publicysta „Rzeczpospolitej”
Jakiś czas temu zadzwonił do mnie kolega z BBC, prosząc, bym powiedział, jak ogromnym problemem jest rasizm w polskiej piłce nożnej. Czasem do mnie dzwonią, nie dlatego, że jestem jakimś wybitnym znawcą futbolu – nie jestem – tylko potrafię porozumieć się po angielsku. Dla BBC to ciągle jest warunek wystarczający, by Polak wypowiedział się na jakikolwiek temat, co pewnie świadczy źle nie tylko o tej stacji.
Dlatego dzwonią – czasem w kwestii rasizmu, innym razem z okazji rocznicy powstania „Solidarności" albo chcą coś o prześladowaniu gejów i wszechwładzy Kościoła. Ostatnio też o gazie łupkowym albo zatrutym środowisku.
Zostańcie w domu
Powiedziałem koledze, że rasizm nie jest najważniejszym problemem polskiego futbolu, w każdym razie nie większym niż na przykład włoskiego albo rosyjskiego. Ale, mówię, też jestem dziennikarzem, rozumiem, że szukacie jakiegoś kontrowersyjnego tematu przed Euro. Zaoferowałem uczynnie, że opowiem, jakie są prawdziwe problemy polskiej piłki nożnej, i tu zacząłem wyliczać: PZPN z Grzegorzem Latą na czele, groteskowe postaci w roli prezesów klubów, skorumpowani sędziowie i piłkarze, zarządy, które współpracują z przestępczymi gangami kibiców i opłacają ich szefów itd.
Zaproponowałem nawet, że wytłumaczę, o co chodzi...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta