Wysokie koszty zabezpieczenia na wypadek plajty
Touroperatorzy, którzy chcą oferować wycieczki z przelotami czarterowymi, muszą wyłożyć spore sumy na gwarancje ubezpieczeniowe. W przypadku nowo powstających biur jest to aż 250 tys. euro.
Biura podróży mają obowiązek zabezpieczenia swoich klientów na wypadek niewypłacalności. Mogą to zrobić, wykupując gwarancję bankową, gwarancję ubezpieczeniową albo ubezpieczenie na rzecz klientów. W praktyce prawie wszystkie biura wybierają gwarancję ubezpieczeniową, gdyż jest ona najkorzystniejsza i najtańsza. Wystawiając gwarancję, towarzystwo ubezpieczeniowe zobowiązuje się do zapłacenia uprawnionemu podmiotowi określonej kwoty, jeżeli biuro podróży, które wykupiło gwarancję, nie wywiąże się z umowy.
W zeszłym roku plajty touroperatorów pokazały, że gwarancje ubezpieczeniowe w dotychczasowej wysokości były zbyt niskie. Do sprowadzenia turystów do Polski dopłacili marszałkowie województw: wielkopolskiego i mazowieckiego. I niestety nie wystarczyło pieniędzy dla wszystkich turystów dochodzących zwrotu kosztów wyjazdu i niewykorzystanych świadczeń.
Co się zmieniło
W maju weszły w życie przepisy podnoszące wysokość gwarancji ubezpieczeniowych. Nowe kwoty powinny wystarczyć na zapewnienie powrotu do kraju turystów oraz zwrot kosztów wyjazdów, które nie doszły do skutku albo zostały przerwane na skutek plajty biura podróży. Dla niektórych touroperatorów obciążenie z tego tytułu znacząco wzrosło.
– Nowe przepisy dotyczą touroperatorów oraz...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta