Festiwal marzycieli
W opinii młodych ludzi ten zawód zachował do dziś dawny prestiż i magię.
– Kryzys zawodu aktorskiego? – pyta z niedowierzaniem Andrzej Strzelecki, rektor warszawskiej Akademii Teatralnej. – W ogóle tego nie odczuwamy. W ciągu ostatnich lat na egzaminy wstępne zgłasza się do nas ponad tysiąc osób. Tak jest i w tym roku.
Młodzi ludzie, którzy coraz mocniej stąpają po ziemi i myślą o studiach gwarantujących zdobycie konkretnej pracy, nie rezygnują z marzeń.
Egzaminy do szkół aktorskich są zwykle wcześniej niż w innych uczelniach, więc w razie porażki można zmienić kierunek. Niektórzy jednak nie rezygnują i zdają po kilka razy. Aż do skutku. Trudno sobie wyobrazić, że w takiej sytuacji byli kiedyś Janusz Gajos czy Kinga Preis.
W historii warszawskiej szkoły teatralnej były dwa szczególne roczniki. Pierwszy to rok 1968, kiedy absolwentami zostali Andrzej Seweryn, Maciej Englert, Piotr Fronczewski, Anita Dymszówna, Andrzej Nardelli czy Joanna Sobieska. Jeszcze lepiej było w 1975...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta