Po pierwsze, doradzamy
Jedna z licznych anegdot o Edisonie przedstawia historię z początków elektryczności. Mistrz został wezwany do szwankującego transformatora, którego nikt nie mógł naprawić. Edison przez dłuższą chwilę osłuchiwał urządzenie i stawiał krzyżyki kredą. Następnie zawyrokował: należy zmniejszyć liczbę zwojów o 67. Transformator zaczął działać, a wynalazca poprosił o honorarium w wysokości 1000 dolarów. Ponieważ kwota ta sto lat temu była znacząca, przedsiębiorca, którego własność stanowiło urządzenie, poprosił o wystawienie rachunku. Chciał bowiem dowiedzieć się, jak Edison odkrył usterkę, żeby w przyszłości uniknąć płacenia mu horrendalnych wynagrodzeń. Proszę bardzo – odpowiedział Edison i napisał na kartce: „za stawianie krzyżyków kredą – 1 USD; za to, że wiedziałem, gdzie je stawiać – 999 USD; RAZEM: 1000 USD".
Dlaczego pisząc editorial do raportu o rynku PR w Polsce, zaprzątam uwagę czytelnika być może zabawną, ale przypuszczalnie nieprawdziwą historyjką z dziejów inżynierii? Ponieważ pokazuje ona nieporozumienie, które także często ma miejsce w przypadku usług public relations w Polsce. Zasadniczą wartością naszych usług jest praca doradcza, a nie ilość zużytej kredy. Nie bez powodu duński związek firm PR należy do federacji firm doradczych, a branża na świecie mówi o sobie „communication consultancy". Doradzamy bowiem naszym klientom, jak komunikować...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta