Rannych przybywa
Jerzy Janowicz i Łukasz Kubot w trzeciej rundzie kosztem kontuzjowanych rywali. Dziś grają siostry Radwańskie i Michał Przysiężny.
Korespondencja z Londynu
W środę wygrywały dla nas walkower i krecz. Janowicz uścisnął dłoń zbolałego Czecha Radka Stepanka wczesnym popołudniem prowadząc 6:2, 5:3. Łukasz Kubot dowiedział się, że Steve Darcis nie wyjdzie na kort mniej więcej o tej samej porze, choć dziennikarze belgijscy już wcześniej powiedzieli polskim o kontuzji barku ich tenisisty.
Niepełne dwa sety Janowicza z Czechem nie budziły obaw o wynik. Scenariusz był przewidywalny, jego realizacja rzetelna: krótkie, miłe dla oka gemy Polaka, wsparte płaskimi strzałami tam, gdzie rywalowi było najtrudniej złapać piłkę oraz długie gemy Stepanka, w każdym groźby przełamania serwisu, często spełnione.
Przy stanie 2:4 w pierwszym secie Czech już prosił lekarza o masaż pleców i opatrunek na lewe udo. Przy rezultacie 2:6, 3:5 poczłapał do siatki z ponurą miną i podziękował Polakowi za grę. Wśród kilku ładnych wymian, jakie zagrali, wyróżniła się piłka, którą Radek Stepanek złapał po lobie w kieszeń spodenek, niczym tenisowy magik Mansour Bahrami. Może to zapowiedź, w jakim kierunku zmierza teraz 35-letni Czech....
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta