Przydatny wynalazek Franklina
Piorun nie tylko podpala, ale także rozsadza mury, doszczętnie niszczy maszyny i urządzenia. Nawet gdy nie uderza w sam budynek, unicestwia komputery i inny sprzęt elektroniczny.
Przechodzące przez Polskę fronty burzowe powodują pożary i zniszczenia. Jest jednak branża, wąska i specyficzna, która na tym zarabia. Chodzi o firmy zajmujące się montażem instalacji odgromowych. Po każdej większej burzy liczba klientów, którzy chcą zabezpieczyć przed piorunami swoje domy i przedsiębiorstwa, wyraźnie wzrasta. W zasadzie cała wiosna i lato to dla elektryków specjalizujących się w zakładaniu instalacji odgromowych dobry okres. Zwłaszcza, że w ostatnich latach zarówno w powszechnym odczuciu, jak i według meteorologów, burze są bardziej intensywne niż dawniej, a pioruny biją częściej i mocniej.
Świadomość, że przed „doziemnymi wyładowaniami atmosferycznymi" trzeba się chronić, bez wątpienia rośnie. W okolicach wielkich miast: Krakowa, Poznania, Warszawy, na Śląsku większość domów i firm jest już wyposażona w sprawne instalacje odgromowe. Wciąż jednak są w Polsce tereny, np. we wschodniej części Podkarpacia i Mazowsza czy na Podlasiu, gdzie na przestrzeni dziesiątków kilometrów można nie zobaczyć prawidłowo zaprojektowanego i wykonanego piorunochronu. I to nie tylko na wiejskiej chacie, lecz także na budynku firmy produkcyjnej czy na magazynie. Część właścicieli małych, słabych finansowo przedsiębiorstw ciągle traktuje instalację odgromową jako wydatek, którego można uniknąć.
– W prywatnych firmach na ogół podchodzi się...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta