Urzekająca muzyka zagrana przez kontuzjowanego pianistę
Wizyta Krystiana Zimermana przebiegała jak w filmie. Na szczęście z happy endem, bo koncert jednak się odbył. I był znakomity.
Z początku nie było wiadomo, czy w ogóle do niego dojdzie. Krystian Zimerman zastosował scenariusz godny Hitchcocka i zgodnie z jego przepisem zaczął od trzęsienia ziemi.
Po przyjeździe oświadczył, że doznał kontuzji środkowego palca lewej ręki. Jest opuchnięty, więc nie mógł odbyć próby. A lekarze oświadczyli, iż nie będzie w stanie zagrać przez najbliższe dwa tygodnie....
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta