Viagra dla kibiców
Polscy organizatorzy ME w siatkówce uznali, że im więcej decybeli, tym emocje i przeżycia większe. Wydzierający się wniebogłosy wodzirej, dudniącą muzyka i tańce – ani sekundy wytchnienia, ani sekundy na refleksję czy wymianę myśli.
W sobotę w Gdańsku, gdy Polacy przegrywali mecz z Francją, publiczność pod wodzą ryczącego wodzireja tańczyła labada, małego walczyka.
Czy w tym nieustannym hałasie, widoku podrygujących panienek, nie gubimy czegoś istotnego? Czy komercjalizacji musi towarzyszyć zbanalizowanie wpisanego w sport dramatu? To oczywiście rzecz gustu, a pewnie i znak naszych hałaśliwych czasów. Ale można się obawiać,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta