Artur – król Anfield
Polski bramkarz Artur Boruc zatrzymał Liverpool. Derby Manchesteru dla City – 4:1 z United.
Jeszcze przed meczem na Anfield Artur Boruc w jednym z wywiadów odważnie zapowiedział, że Southampton stać na walkę o Ligę Mistrzów, a nawet o tytuł w Anglii. W sobotę razem z kolegami przeszedł od słów do czynów.
Pewnymi i efektownymi paradami ratował zespół. Dwa razy obronił groźne uderzenia Stevena Gerrarda z rzutu wolnego, zwycięsko wyszedł też z pojedynku z Nigeryjczykiem Victorem Mosesem. Angielska prasa pisała o „natchnionych, olśniewających" interwencjach, a Sky Sports ocenił go na 8, choć na najlepszego piłkarza wybrał Chorwata Dejana Lovrena, strzelca jedynej bramki. – To moja praca i powinienem tak grać w każdym spotkaniu. Pokazaliśmy, jak silną drużyną jesteśmy i na jak wiele nas stać – skomentował swój występ Polak, który w pięciu meczach Premiership puścił tylko dwa gole....
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta