Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Ważniejsza ciągła obecność albo efekty pracy

18 października 2013 | Menedżer | Łukasz Chruściel
źródło: materiały prasowe

Zadaniowy czas pracy nie sprawdzi się, jeśli szef nie potrafi przekazać podwładnym decyzyjności co do godzin realizacji obowiązków. Rozwiązania tego nie należy traktować jako sposobu na omijanie przepisów o pracy nadliczbowej.

Kodeks pracy przewiduje wiele systemów czasu pracy, w których załoga może wykonywać pracę na rzecz firmy. Podstawowy system to taki, w którym czas pracy nie może przekraczać 8 godzin na dobę i przeciętnie 40 godzin w przeciętnie 5-dniowym tygodniu pracy w przyjętym okresie rozliczeniowym. Cechą wspólną takich systemów jest limitowanie pracy podwładnego poprzez wskazanie czasu, w jakim ma być wykonywana.

Wyjątkiem jest zadaniowy czas pracy. W nim praca limitowana jest przez wskazanie zadań, które ma wykonać pracownik, a nie przez podanie czasu, w jakim ma realizować obowiązki. Może to być idealne rozwiązanie dla pracodawcy i pracownika, bo pozwala na dużą elastyczność. Niestety, w praktyce jego sens pracodawcy często wypaczają. To wynik niezrozumienia jego istoty bądź chęci osiągnięcia celów, którym system ten nie służy.

Chodzi o swobodę

Określenie pracownikowi zadań do wykonania i ustalenie czasu koniecznego do ich realizacji to sedno zadaniowego czasu pracy. Pracownika rozlicza się z tego, czy wykonał powierzone mu prace, a nie z tego, czy przesiedział w firmie 8 godzin.

I tutaj pojawia się pierwszy problem. Szefowie bowiem bardzo entuzjastycznie podchodzą do rozliczania podwładnych za efekt pracy, natomiast niechętnie wyzbywają się prawa wyznaczania i kontrolowania czasu wykonania tych zadań. Czasem przybiera to wręcz zabawną...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 9668

Wydanie: 9668

Spis treści
Zamów abonament