Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Partie strzeliły sobie w stopę

18 października 2013 | Publicystyka, Opinie | Ryszard Grobelny

Buntuję się! Dlaczego propagandę przed referendum w stolicy partie sponsorowały z naszych pieniędzy? Dlaczego z portfeli poznaniaków wyjmuje się pieniądze na kampanię w Warszawie? – pisze prezydent Poznania.

Często mnie pytano, czy gdybym był mieszkańcem Warszawy, poszedłbym głosować? Odpowiadałem, że nie. Z dwóch powodów.

Pierwszy jest pewnie zdecydowanie mniej istotny. To obraz tego, co widzę, ilekroć jadę do Warszawy. Nasza stolica jest zdecydowanym centrum rozwoju Polski. Najwięcej się tam dzieje. Jako poznaniaka strasznie mnie to denerwuje. Większość inwestycji biurowych, mieszkaniowych i pieniędzy na infrastrukturę – to Warszawa. Jest tam tego tyle, że nie wystarcza już pieniędzy na rozwój dla Poznania, Wrocławia, Krakowa i wielu innych miast Polski. Ten warszawocentralizm jest nieprawdopodobny. Dlatego jestem gorącym zwolennikiem dekoncentracji i decentralizacji usług publicznych, bo bez tego nie uda się zapewnić równomiernego rozwoju kraju. Ale to akurat nie jest zmartwienie prezydent Warszawy.

Kontrakt na cztery lata

Drugi powód jest zdecydowanie ważniejszy i na dodatek natury ogólnej. To przekonanie, że referendum jest instrumentem nadzwyczajnym, który nie służy po prostu do zmiany władzy w danym mieście. Do tego służą przecież odbywające się wybory. W ten sposób mniej więcej jedna trzecia samorządowców co cztery lata jest wymieniana przez obywateli. Dlatego referendum powinno być stosowane...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 9668

Wydanie: 9668

Spis treści
Zamów abonament