Strzela jakby od niechcenia
Andrea Pirlo to jeden z ostatnich artystów futbolu w starym stylu. Brakuje mu już tylko czterech trafień, by pobić rekord Serie A, jeśli chodzi o gole zdobywane z rzutów wolnych.
O zamiarze wyprzedzenia Sinisy Mihajlovicia (28 bramek) piłkarz Juventusu mówi otwarcie, a biorąc pod uwagę jego nienaganne maniery, nawet bezczelnie. Włoch przez 18 lat profesjonalnego kopania piłki strzelił w lidze z rzutów wolnych 25 bramek.
Dobra informacja dla Serba jest taka, że Pirlo ma już 35 lat, znajduje się więc w schyłkowym momencie kariery. Zła z kolei, że władze Juventusu mają to w nosie, czego dowodem jest obowiązujący do czerwca 2016 r. kontrakt pomocnika. Trudno się więc spodziewać, by rekord Mihajlovicia przetrwał taki napór. To już bardziej kwestia czasu niż możliwości Pirlo.
Tapczan i piłka z gąbki
„Nigdy nikomu o tym nie mówiłem, ale mam ambicję, by stać się piłkarzem, który w historii ligi włoskiej zdobył najwięcej goli bezpośrednio z rzutów wolnych" – przyznał Pirlo w wydanej niedawno biografii „Myślę, więc gram" autorstwa Alessandra Alciato.
„Pracuję nad tym od dobrych kilku lat. Kiedy byłem dzieckiem, ustawiałem tapczan przed oknem w salonie i ćwiczyłem strzały piłką z...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta