Tu można odpocząć
Polin oznacza miejsce, gdzie przenikały się światy żydowski i polski. Taka jest też otwarta w Warszawie placówka Muzeum Historii Żydów Polskich
Jerzy Zając przyjechał na otwarcie wystawy stałej Muzeum Historii Żydów Polskich Polin z Częstochowy. Zaprosił go Zygmunt Rolat, urodzony w Częstochowie żydowski filantrop, który dzisiaj mieszka w USA.
Rolat zasiada w Radzie Muzeum Historii Żydów Polskich. – To człowiek, którzy przeżył Holokaust, a dzisiaj organizuje spotkania częstochowskich Żydów, koncerty wybitnych muzyków – mówi „Rzeczpospolitej" Jerzy Zając.
Pani Ewa przyjechała do Warszawy ze Szwecji, dokąd jej rodzice, Żydzi, wyjechali w latach 60. – O historii wspominali, gdy jeszcze żyli. Teraz ona się trochę zaciera – mówi, stojąc przed muzeum. Dodaje, że chce zobaczyć Polskę, jaką zna z opowiadań rodziców. Muzeum jest zaś do tego dopiero pierwszym krokiem.
– Losy Polaków i Żydów od wielu lat się przenikały. To muzeum tak naprawdę opisuje...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta