PiS bez siły i bez pomysłu
Partia Kaczyńskiego w zaklętym kręgu
Choć Prawo i Sprawiedliwość deklaruje, że chce budować szeroką koalicję i otworzyć się na nowe środowiska, tkwi wciąż w swoim zaklętym kręgu. Jeśli z niego nie wyjdzie, skazane będzie na klęskę.
Młodzi czekają
Przekaz największej partii opozycyjnej jest konsekwentny, choć dla niej samej zgubny. Jeśli będzie się go trzymać, nie ma szans na przejęcie w Polsce władzy. PiS nie jest w stanie – o co apelowali na łamach „Rzeczpospolitej" Marek Jurek i Jarosław Gowin – stworzyć szerokiego obozu prawicy „będącego rzecznikiem zasad, przekonań, indywidualnej odpowiedzialności, czyli republikańskiej koncepcji demokracji". Dlaczego? Bo Jarosław Kaczyński – może o tym świadczyć choćby jego stosunek do restrukturyzacji górnictwa czy do wieku emerytalnego – odwołuje się konsekwentnie do swojego twardego elektoratu: socjalno-roszczeniowego, uciekającego przed modernizacją i budującego swoją tożsamość głównie na niechęci, wręcz nienawiści, do rządzącej Platformy Obywatelskiej.
Stąd bierze się, o czym pisał m.in. Michał Szułdrzyński w tekście „Prawica oburzonych", często nadmierna ekspresja w sprawach światopoglądowych, która nie tylko abstrahuje od hierarchii podnoszonych kwestii, ale także zamyka drogę do debaty nad arcypoważnymi sprawami dla Polski – takimi jak model rozwoju gospodarczego,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta