Tak wygrał PSL
Dzięki obecności na pierwszej stronie broszury wyborczej ludowcy zyskali nawet 700 tys. głosów – uważa dr Jarosław Flis.
Jak wynika z badań socjologa i znawcy systemów wyborczych z UJ, partia, która w książeczce wyborczej znalazła się na pierwszym miejscu, na poziomie powiatów dostała dodatkowo 8 punktów proc., a na poziomie sejmików – 6.
Flis analizował wyniki wyborów do powiatów. W jednej trzeciej z nich PSL nie wystawiło listy partyjnej, lecz koalicyjną pod inną nazwą. W takich przypadkach na pierwszym miejscu w broszurze było PiS, które osiągnęło tam lepszy wynik niż w okręgach, gdzie było na drugim miejscu.
Z wnioskami Flisa zgadza się prof. Wojciech Łukowski, socjolog polityki z Uniwersytetu Warszawskiego. – Doszło do zaburzenia wyniku wyborczego – mówi.
Innego zdania jest Jacek Kucharczyk, dyrektor Instytutu Spraw Publicznych. – PiS i PSL konkurowały o głosy tego samego elektoratu i chociażby z tego powodu nieobecność PSL na karcie wyborczej mogła przysporzyć głosów PiS-owi – mówi socjolog.
Według PKW w głosowaniu do sejmików PiS uzyskało 26,85 proc. głosów, PO – 26,36, a PSL – 23,68.