Firmy szukają atrakcyjnej ziemi
Małe działki w dobrych miejscach to łakomy kąsek dla deweloperów. Ale do licytacji cen już nie dochodzi.
O rywalizacji między deweloperami mówi Marcin Uryga, analityk firmy Emmerson Realty. – Firmy trzymają się jednak wyznaczonych budżetów i nie ma ambicjonalnej walki o grunt za każdą cenę – zastrzega analityk.
Dodaje, że najwięcej chętnych i najgorętsza rywalizacja toczy się o niewielkie działki w popularnych lokalizacjach.
Liczą na premię
Jarosław Jędrzyński, analityk portalu RynekPierwotny.pl, ocenia, że deweloperzy mieszkaniowi na rynku gruntów inwestycyjnych działają aktywnie od ponad dwóch lat. – Na pewno dochodzi do swego rodzaju rywalizacji. Zawsze tak jest, gdy większa liczba potencjalnych nabywców poszukuje towaru, którego podaż jest ograniczona – wyjaśnia. – Trudno jednak mówić o walce, z jaką mieliśmy do czynienia w okresie pamiętnego boomu sprzed siedmiu–ośmiu lat.
6,6 mln zł kosztuje grunt budowlany o powierzchni 12 tys. mkw. na Ursynowie w Warszawie
Analityk przypomina, że emocjonalna i nieprzemyślana polityka inwestycyjna deweloperów doprowadziła wówczas do wzrostu cen działek budowlanych nawet o 200 proc.
– Dziś sytuacja jest zupełnie inna. Deweloperzy uzupełniają swoje banki ziemi w sposób bardziej racjonalny, pozbawiony emocji – zwraca uwagę Jarosław Jędrzyński. – Poza tym działki są dziś często wystawiane...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta