Real na rafie, symfonia Barcelony
Popis Katalończyków w El Clasico. Wygrali w Madrycie aż 4:0.
Leo Messi w sobotę potrzebny nie był. Kiedy Argentyńczyk – przez ostatnie dwa miesiące leczący kontuzję kolana – wchodził w 56. minucie na boisko, Barcelona prowadziła 3:0. Real, jak napisał później „AS", już wtedy był w ruinie, kibice na trybunach głośno domagali się dymisji trenera Rafy Beniteza, a także prezesa Florentino Pereza.
Hiszpan, znany z żelaznej dyscypliny, od początku nie był ulubieńcem fanów. Krytykowano go za styl, ale do niedawna bronił się wynikami. Miał zrobić porządki w szatni Królewskich, może się jednak okazać, że piłkarze zrobią porządek z nim. „Albo on, albo ja" – miał powiedzieć Cristiano Ronaldo w rozmowie z Perezem po El Clasico. Wyrok na Beniteza podobno już zapadł. „To więcej niż pewne. Pytanie tylko, czy odejdzie teraz czy w czerwcu" – zastanawia się „Marca".
Brawa dla Iniesty
Jeszcze przed meczem mówiono, że w razie ewentualnej...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta